W lesie
Brzozy splątanym warkoczem
rozsypują kopce śniegu.
Ciemne sosny wiatrem gnane,
gubią szyszki pod dywanem.
W nim, wiosennym obyczajem
mchy zielenią się i trawy.
W leszczynach żółcą się kotki-
wirujące, pylne psotki.
Kałuże usłużne butom,
wiosennym manewrom rade.
Tylko czy serce wytrzyma,
wspaniałą leśną paradę?
autor
Jutta
Dodano: 2013-03-05 11:18:27
Ten wiersz przeczytano 1110 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Wiersz posiada wszystkie walory jakie wiersz powinien
posiadać.
Pozdrawiam:)
ten wiosenny
Właśnie czy na teniosenny zachwyt starczy nam oddechu,
wszak po zimie kondycja mizerna.
Wiersz podoba mi się, lekko się czyta. Pozdrawiam :)
Bardzo plastycznie. Widzę te wszystkie obrazy.
Pozdrawiam!
Śliczny wierszyk, pozdrawiam.
Piękne metafory w wierszu! Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj, serce to życia skała.i kochać będzie
chciała,styl Twego wiersza jest ciekawy i fajnie się
czyta,pozdrawiam.
Czytam ten wiersz na głos, tak jak autor go napisał, z
zaznaczonymi znakami.
Czyta się płynnie i czuje się zimę ustępującą
miejsca wiośnie.
Jedynie zawiesił mi się głos po wyrazie: kotki
W leszczynach żółcą się kotki -
wirujące, pylne psotki.
po kotki, myślnik i po przecinku spacja.
Wiosennie i ciekawie ,przeczytałam z
przyjemnością.pozdrawiam.E.
Przyjemny opis rozbudzający wyobraźnię. A serce
jeszcze nie jedno wytrzyma. Pozdrawiam:)
mchy zielenią się i trawy - bym zmienił dla rytmu.
Ładniutki opis. Pozdrawiam
W ostatniej strofie chyba powinien być rym do słowa
"wytrzyma", sądząc z tego co jest wcześniej, gdzie
rymują się słowa z trzeciego i czwartego
wersu.'wirujące'- przecinek i spacja, wtedy dalszy
tekst nie będzie się zlewał.Jeśli chodzi o
rytmiczność, to wydaje mi się że szwankuje, ale głowy
nie dam.Tak mi się wydaje.Trzeba poprawić średniówkę w
wersach:pierwszym, siódmym, dziewiątym, dziesiątym,
jedenastym, dwunastym. poza tymi uchybieniami, utwór
jest ok. Pozdrawiam z wiosennego Szczyrku.
Ładnie wyrażony wiosenny zachwyt...