leśne refleksje
do lasu idzie się łąką
gdzie setki koników
uciekają spod nóg
wpadając na siebie w popłochu
w drżącym powietrzu
unosi się ich pieśń
i tańczące w promieniach słońca
motyle
a w lesie chłód drzew
szum igieł i liści
śpiew ptaków
i błądzisz po uginającym się
pod stąpnięciami
omszałym kobiercu
niezwykły spokój przenika
do najodleglejszych
zakamarków ciała
czujesz jakby
unosił cię upojny aromat runa
chcesz zostać tu na zawsze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.