Letnia reinkarnacja
podobają mi się strofy safickie i dlatego c.d. :)
Dojrzałe lato na rżysku usiadło,
zadowolone, słońcem się uśmiecha.
Spichlerze pełne i na stołach jadło
- dożynek echa.
Zaraz po wiośnie, wtedy młode było,
do pracy chętne, tyle miało mocy,
pędzlem barwiło, zboża wyzłacało.
Za dnia i w nocy.
Teraz zmęczone częściej już przysiada,
tęsknie spogląda na czasu mijanie.
Codziennie trwała do późna biesiada.
- Niech się już stanie...
Niech jesień przyjdzie i zakręci
wiatrem,
dokończy dzieła - jabłek opadanie.
Zima i wiosna po niej. Za rok świtem,
lato nastanie.
Komentarze (57)
może by tak wszystko od początku, tylko bez jesieni?
)))
Kochani dziękuję bardzo za zaglądanie. Pozdrawiam :)
Moniczko, kiecka się szyje :) Podoba mi się jeszcze
nie uszyta :)))No i byle do lata, też mi szkoda, że
mija, ale te upały są też męczące. Pozdrawiam :)
Bardzo zgrabnie! Byle do lata...:)
Pozdrawiam Elenko- sukienkowa Panienko ;) Mam
nadzieję, że wyglądasz tak jak zaplanowałaś, a nawet
lepiej :)
Lato się skończy i jesień nastanie,
tak to się życie toczy przemijaniem!
Pozdrawiam!
Pięknie Elena , jakbym widziała Twego pisania
dostojność ! Serdeczności ...
I pięknie czas zakręcił koło saficką strofą.
I cud malina w safickiej budowie
słowo przy słowie z sensem i logicznie. Niekoniecznie
czerwień
o życiu opowie, czary przyrody - urodzajne, śliczne.
Stumpy- życie dało mi w Kość :)))Pozdrawiam :)i nadal
daje...:))),ale Walczę i się nie daję :) czego i Tobie
życzę :)
Ze zdjęcia wystaje taka szeroko roześmiana jajcara.To
skąd u ciebie takie piękne i zrównoważone wiersze. + i
Miłego dnia Eleno.
Coś na beju jesienią powiało...już ją czuć w wierszach
i na zewnątrz...a nam jest szkoda lata, choć jesień ma
swoje uroki....za rok świtem...nastanie...pozdrawiam
serdecznie
Wiersz śliczny! a RE komentarze
RE welacja! miłego...
Ładna refleksja o przemijaniu pór roku.
Pozdrawiam :-)
lubię takie strofy!
Do twarzy Ci w safickich:)
Dużo słońca:)