Letnia reinkarnacja
podobają mi się strofy safickie i dlatego c.d. :)
Dojrzałe lato na rżysku usiadło,
zadowolone, słońcem się uśmiecha.
Spichlerze pełne i na stołach jadło
- dożynek echa.
Zaraz po wiośnie, wtedy młode było,
do pracy chętne, tyle miało mocy,
pędzlem barwiło, zboża wyzłacało.
Za dnia i w nocy.
Teraz zmęczone częściej już przysiada,
tęsknie spogląda na czasu mijanie.
Codziennie trwała do późna biesiada.
- Niech się już stanie...
Niech jesień przyjdzie i zakręci
wiatrem,
dokończy dzieła - jabłek opadanie.
Zima i wiosna po niej. Za rok świtem,
lato nastanie.
Komentarze (57)
Zenek 66- dziękuję :)
Ten wiersz można porównać do życia w kieracie
Pozdrawiam Elenko
AMOR1988, dzięki :)
blondynka8, też mi szkoda lata... Całuski ciepłe jak
lato :)
Ona56, bo taki był zamysł. Masz rację, boimy się
starości i śmierci a ona łagodnie przechodzi w nowe
życie. Tak przynajmniej ja to widzę i czuję.
Pozdrawiam.
Czytając twój wiersz pomyślałam o życiu.
Noooooo:) Elenko, pięknie o lecie (powoli mija:(((((
Chcę dalej...pisz:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Mnie tez się bardzo podoba, czekam na kolejną część
Wandziu- niech króluje i baluje długo :)Ja też
serdecznie :)
Elenko super :)
Kocham lato
Pozdrawiam serdecznie :) i niech lato króluje :)
Polianno Ty moja, ja też jestem za tym, żeby jeszcze
zostało. Dzięki i pozdrawiam :)
Miszczynio ty moja...pięknie piszesz,ja też tak
chcę...a lato niech jeszcze zostanie ociupinkę:)
:)
Zosiak, dziękuję :)Dobranoc.
Ewuś, wiem, że nie lubisz, do listopada jest daleko :)
Ładne strofy :)
Dobrej nocy.