Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Limeryk brzydki

Zwolniono kucharkę spod Małej Lipki,
gdyż zamiast zupy gotowała slipki,
dziwiła się szefowi,
nawet teraz się głowi...
jak mogła nie słyszeć - „gotować, pipki!”

autor

marcepani

Dodano: 2015-10-25 17:35:43
Ten wiersz przeczytano 1486 razy
Oddanych głosów: 34
Rodzaj Limeryk Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (44)

alina-ala alina-ala

-- z nieporozumień i czasem śmiechu kupa...
- :)

elka elka

Fajnie i na wesoło,
pozdrawiam

marcepani marcepani

Brzydki limeryk... jednakże z elementem /mam nadzieję/
wesołego paradoksu - o czym by świadczyły Wasze
komentarze - dziękuję, że zaglądacie - serdecznie
pozdrawiam wszystkich czytających.

Zosiak Zosiak

Dotarło! ;)

Zosiak Zosiak

„gotować, pipki!”
A przecież wiem, że przecinek...
:))

marcepani marcepani

Wiesiołku - to jest brzydki limeryk, bo szef brzydko
zwracał się do kucharek... więc próżno szukać w
potrawach jego znaczenia - limeryk jest brzydki, bo
czyż brzydkie słowo nawet w takich rymkach, ma prawo
być? Jak widzę Tobie nie przeszło nawet przez
myśl...szukasz znaczeń /pewnie jako smakosz/ wyłącznie
w ciekawych potrawach... trudno - to jest brzydki i
niesmaczny limeryk!

Zosiak Zosiak

:) pipki, to chyba gwarowo - gęsie żołądki(?)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ola i zefir piszą, że "dobre". Skoro to "danie", to
rozumiem "dobre" jako synonim "smaczne". Shizuma
domniemywa, że szef się przejęzyczył. To tak jak jeden
przydupas na Beju, gdy mu się obsunął język liżący
mniej przystojne cz. ciała bejowianek. I wpadł. Do
Rowu. Mariańskiego.
Ewa Kosim przypuszcza, że "sef" seplenił.
A ja, po prostu, nie wiem, co to "pipki"!
Rypki?
Grzypki?
Drugi raz mi się zdarza. Jak z tymi białymi mankietami
i czarnymi rękoma.
Pewnie gwarowe albo regionalne określenie jakiegoś
dania.
Nie wiem, czy to dobry trop?
Jakiem prosty prostak chłop.

filutek82 filutek82

Gdyby gotowała stringi
szef byłby zadowolony,
a tak jak miał wrócić
bez slipek do żony?

Tomek Tyszka Tomek Tyszka

oj ta zupa pewnie
zbyt postna nie była:)))

pozdrawiam z humorkiem:)

Ewa Kosim Ewa Kosim

Szef seplenił zapewne :))))

Ola Ola

:-) :-) dobre:-) . Ale kucharka:-)
Pozdrawiam marcepani:-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »