limeryk z Madery
Pewien zakochany dyslektyk z Madery
Pisząc listy do Inez zjadał w nich
litery
Ona czeka na jego wyznanie
Ma nadzieję na rychłe spotkanie
A tu pusta kartka, gdzie treść do
cholery
Pewien zakochany dyslektyk z Madery
Pisząc listy do Inez zjadał w nich
litery
Ona czeka na jego wyznanie
Ma nadzieję na rychłe spotkanie
A tu pusta kartka, gdzie treść do
cholery
Komentarze (29)
Głodni miłości na Maderze,
śmieją się - jednakże nieszczerze.
Niczym głupi do sera,
bo istnieje bariera...
Tak to jest... być kiepskim w bajerze.
A może to:
przysyłaj choć puste koperty,
niech myślą, że kochasz mnie.
Fajny ciekawy limeryk. Pozdrawiam serdecznie.
Dziś Inez na tej Maderze
Już inny za żonę bierze.
Dyslektyk z żalu
Spił się w lokalu
I wytłukł wszystkie talerze.
to się narobiło :)
wywołuje uśmiech, super!
Sympatycznym zapewne atramentem
przed szpiegami ukryta treść była
i zbyt słodkie słowa - a ona gotowa
już płakać, że pustka zniszczyła.
Fajnie :)
pozdrawiam
:) Kochał jeść.
Dobrej nocy
Świetny. Rozbawiles.Pozdrawiam.
no własnie no gdzie ...? :)
Świetny :)
Pozdrawiam z usmiechem :)
O. kurcze.
Pozdrawiam:)
O on - taki poemat napisał..., tak tęsknil, tak się
cieszyl...
fajny limeryk;
Pozdro:)
Pusta kartka to też wiadomość:)
Wywołałeś uśmiech:)
Pozdrawiam.
Marek
To się biedny rozczarował. Pozdrawiam.
Muszą jakiś szyfr ustalić...albo po prostu, telefon i
bajera :-)