Limeryki lekko odjechane 9
Ponury jest dwór w Elsynorze,
W dodatku wilgotny (bo morze).
- Żarówki tu dam led –
Powiedział raz Hamlet –
Byś nogi nie skręcił upiorze.
Dyktator mody raz w Kudowie
Dzień cały spodnie miał na głowie.
- Czy to nowe trendy? –
Pytano go wszędy.
- Dajcie mi spokój – rzekł – panowie.
Pewien młodzieniec, co w Ohio
Fruwał, gdy tylko był na haju,
Dziś poznał łagier.
(Przez nieuwagę
Dofrunął bowiem do Ałtaju.)
Sopranistka z la Valletty
Sama śpiewała duety.
Pytacie czemu?
Bo żaden tenor
Nie chciał śpiewać z nią, niestety.
Raz Wania we Władykaukazie
Gotował kolację na gazie.
(To znaczy kochani
Na gazie był Wania,
Pod kuchnią się palił kierazin*)
*Kierazin, kierasin - nafta
Komentarze (20)
Jednym słowem...pojechałes limerykami...miłevgo dnia.
Takie poczucie humoru poprawia mi oddech
Trzeci rewelka pozostałe super
Pozdrawiam Jastrzu
Z usmiechem :)
Z przytupem. Nie mam uwag. Pozdrawiam, miłego dnia. :)
Wszystkie "niezle odjechane",
a trzeci to nawet "odfruniety"... tez niezle. :)))
mistrzostwo jak zawsze. Miło pomyśleć, że gdzieś tam
na mapach świata są punkciki, w których mieszkają
bohaterowie kolejnych limeryków.