Limeryki wprost z fabryki 62
Tank jedzie drogą prosto z Riazania,
a w środku siedzi pijany Wania.
Liczy, że spore łupy
przywiezie do chałupy.
„Bayraktar” ma z nim do pogadania.
Na Ruskij karabl wprost z Archangielska
czeka rakieta co rani cielska.
Choć eta balszoj zbój
to bystra pajdiot w ***
i na dnie będzie użyźniał zielska.
Wiertalot rodem z chłodnej Nachodki
czasami bywa nadzwyczaj słodki.
Ale ponad Ukrainą,
stał się ponurą gadziną.
Już "piorun" zrobi jemu łaskotki.
Komentarze (15)
Super limeryki. Pozdrawiam serdecznie :)
Przepraszam to ta dysleksja.
"r" trafiło w nie to co trzeba miejsce, masz teraz
"to bysrta" a poprawnie = bystra
Jednym słowem superowe...pozdrawiam GP.
...plus
Bardzo fajne. I mam jedną dobrą wieść: "Ruskij karabl"
nie wpłynie na Morze Czarne. Zostanie w Archangielsku.
Turcja zamknęła cieśniny Bosfor i Dardanele dla
okrętów wojennych.
Bardzo fajne. I mam jedną dobrą wieść: "Ruskij karabl"
nie wpłynie na Morze Czarne. Zostanie w Archangielsku.
Turcja zamknęła cieśniny Bosfor i Dardanele dla
okrętów wojennych.
Choć eta balszoj zbój
on bystra = rrrr
Dobre wojenne limeryki,
a pioruny ponoć są świetnym zestawem rakietowym.
Pozdrawiam, z podobaniem dla limeryków.
Powtórzę za poprzednikami,
trafne i na czasie,
pozdrawiam serdecznie:))
Brawo dla drona! I dla twórcy limeryków.
Wszystkie na czasie i udane. Pozdrawiam serdecznie:)
Trafne i wery fajne.
:):)
Trafne wszystkie. Pozdrawiam
wery fajne :))
Pozdrawiam