łuki wsparte na ostrzu
tworzy się we mnie
wykrzywiona przyszłość
przymierzam ją do elipsy
nie przystaje kształt serca
nie wpisując się w owal
wybrzusza łagodnie
dolna krawędź
tnie przestrzeń jak skalpel
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-04-01 08:36:45
Ten wiersz przeczytano 775 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Dziękuję kochani za czytanie i komentarze:) miłego
dnia życzę
Wierze ze te ostrza mozna oszlifowac i zlagodzic...
Moc serdecznosci Ewuniu
Bardzo się podoba!
od niego zależy nasze życie:)
Pozdrawiam:)
Pięknie o sercu choć czytając ciebie zamyślam się na
dłużej
Oj tam można dolną krawędź zaokrąglić, kto powiedział,
że tak ma wyglądać...?
Podoba mi się, pozdrawiam :*)
Elipsa to też jakby zrywem koło...początek z końcem
się styka...trzeba tylko określić ich położenie i
rozdzielić...linia krzywa też będzie w przyszłość
serce prowadziła...trochę koślawo, ale z perspektywą
na dalsze możliwości...pozdrawiam
Serc nam potrzeba jak wody i chleba
Bardzo poetycko o sercu, Ewcia.
Bardzo się podoba. :)
Dziękuje Kochani. Jutro odpowiem na komentarze.
Dobry wiersz z pesymistycznym wydźwiękiem...
Interesująca refleksja, pozdrawiam.
Można opierać ją na pofałdowaniach- funkcjach:) tyle,
że to nie zawsze równa się szczęściu. Jednak wpisanie
drogi życia w hybrydę trójkąta z pół elipsami- to
lepszy klucz do.
A skalpel bardzo uzasadniony
Gdyby porównać nasze życie
do wzorów architektonicznych,
to wsparcie swojej przyszłości
na ostrym atlancie, z czasem
zrani ją, a nawet spowoduje
ruinę.
Serdecznie pozdrawiam Ewo:}
Serce.