Majaki... contra rzeczywistość
On:
poświata wokół srebrnej tarczy
była jak welon panny młodej
myślałem , że jej to wystarczy
ale powiało dziwnym chłodem
Ona:
jak meteoryt spadł i zgasnął
choć nie leżałam niczym kłoda
pogłaskał, wrzasnął, później zasnął
na jakąś puentę czasu szkoda
epilog
pełnia księżyca nie pomoże
nie doda pieprzu postnej strawie
powieje chłodem z głębi łoża
gdy się za dużo śni... na jawie.
uśmiechnij się
autor
bombonierka
Dodano: 2012-08-13 10:13:10
Ten wiersz przeczytano 739 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
:)
Mocne zakończenie :) Nie warto za dużo śnić na jawie,
bo źle to się kończy.
...A jeśli kochasz tak na zabój,....tak
bezgranicznie....,...tak...to nie jest wcale takie
proste... :-) Masz talent i nic więcej nie
napiszę,...głębię masz...duszy :-)
Bombonierko uśmiechnęłam się do epilogu, bo dwa
poprzedzające wersy o /chyba/ niedobranej parze.
Zamysł ciekawy :)..Tytuł poproszę "po polskiemu" :):
Majaki kontra rzeczywistość" bez ... Druga zwrotka,
ostatni wers - zgrzyta..jest 10..do małej
poprawki..Pozytyw mimo wszystko.. M.
dobrym epilogiem zakonczone - super !
pozdrawiam:)
Czasami właśnie bywa taka rzeczywistość. Nie wiem
dlaczego co niektórzy nie potrafią pielęgnować
miłości. Może czas przestać śnić a pora wziąć się za
to co na jawie? Pozdrawiam:)
majaki twoje jak z trzeciego wymiaru - sc. fict
contra rzeczywistośc
ciekawa para
Ciekawy wiersz.Przeczytalam z
przyjemnoscia.Pozdrawiam:)
Miły, udany wiersz, zatrzymał z uśmiechem,
powodzenia
gdy zbyt długo sni się na jawie... opłakane bywają tej
miłosci skutki
bardzo dobra pointa
pozdrawiam serdecznie:)
Epilog bardzo wymowny i słuszny " gdy się za dużo śni
...na jawie" mogą być rozczarowania.Ciekawie napisany
wiersz:) Pozdrawiam miło:)
Podoba się. Dwa spojrzenia i celna puenta. Podobnie
jak Dorotek uśmiecham się. Miłego dnia.
:-) i się uśmiecham, bo mimo, że napisałaś, że klimat
pesymistyczny to mnie ten wiersz uśmiechnął właśnie
:-)