Marzenia mają siłę zmienić świat
kochała zieleń traw
białe tulipany wyrastające spod jej stóp
nie bała się wilków
jedzących z jej dłoni potulnie jak
owieczki
chodziła po tafli wody
niczym po szklanym lustrze
a białe gołębie pletły warkocze
z jej kruczoczarnych włosów
śmiech jej był muzyką
którą słyszeli głusi
pocałunkiem budziła do życia
tych, co inni dawno spisali na wymarcie
miała siłę zmienić świat
uśmiechem pogodnym niczym rajskie niebo na
którym wzeszło słońce
Buntowali się przeciw niej ci,
co dawno już przestali czuć, co to
miłość
i zesłali ją
tutaj
na Ziemię - miejsce niechcianych
Aniołów.
Z podciętymi skrzydłami nie umie już
latać.
I choć chodzi w łachmanach, ma podartą
sukienkę i umorusaną twarz
nie mijaj jej obojętnie na ulicy.
Uśmiechnij się do niej
a sprawisz, że wyrośnie jej śnieżnobiałe
piórko.
Jesteś jednym z tysięcy dobrych ludzi
którzy mogą sprawić, że znów wzbije się w
przestworza.
i pokaże tym złym, że marzenia się
spełniają
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.