Miast
Wiersz ten nie będzie dziełem kultowym,
raczej, powiedzmy — disco-polowym.
Odkrywcą prawdy nie będę pierwszym,
że jest głupotą pisanie wierszy.
Miast w łóżku z żoną kochać się czule,
mętne wymyślam zgaduj-zgadule.
Miast o miłości szeptać jej w oczy,
natłok metafor w mózgu się tłoczy.
Miast poczuć w dłoni zmysłowość cyca,
wyję i modlę się do księżyca.
Miast przylgnąć mocno pupą do pupy,
w głowie wirują myślowe skróty.
Miast wylać lawę w wulkanu krater,
próbuję łapać weny skrzydlate.
Rymy skleciłem i już szast-prast —
miał powstać wierszyk, a wyszedł miast.
Chyba już nieco jestem znudzony.
Olać poezję! Idę do żony!
Komentarze (86)
Racja! Żona jest ważniejsza! :))
Arek-:))
Z humorem, z lekką dozą erotyzmu.
Śmiały projekt z twojej strony, podoba się bardzo.
Są rzeczy ważniejsze niż poezja-:)
Pozdrowienia dla ciebie!
Byłam :))))
Trzeba być zrównoważonym i nie zaniedbywać żony :))
Rozbawiłeś mnie :) Brawo za pomysł. Pozdrawiam
serdecznie :)
Świetny,rozbawił mnie ten wiersz. Pozdrawiam
pisanie wierszy nie jest głupotą ale głupotą jest
trzymanie ich na dnie szuflady ;)
Wiersz ciekawy, puenta świetna, nie ma nic
piękniejszego od przytulenia się do kogoś kogo kochamy
miłego dnia :)
No i wyszedł wìersz ciekawy.
Pozdrawiam serdecznie
Świetny,niebanalny,do teczki z Ulubionymi wkładam!
och tak... żony, mężowie inni partnerzy poetów...
chwała Wam ;-)
kurde, ale dałeś czadu:)
rozbawiłeś...
dzisiaj mi tego tzreba...
ale chyba czytałam już ten wiersz:)
I znowu udany, bardzo, wiersz. :)
Pomysl, humor, rymy, lekkosc -
K L A S A. Arku, moje uznanie!
Trudna jest dola poety
Musi wybierac... niestety.
Wszystkiego dobrego. :)
:)
W takim stylu też jest ciekawie najważniejsze że wiara
się bawi chociaż jednostki może nie lubią danego
rodzaju muzyki ale znają wszyscy.