Miejsca
Na skrawku nieba,
tam gdzie nie trzeba...
pieśni
jest taki błękit,
żeby go wielbić...
we śnie.
Na części chmury,
tam gdzie purpury...
słońca
jest taka jedna -
piękna jak jedwab...
w dłoniach.
Na polu, w makach,
jest właśnie taka...
skromna.
Serce ze złota,
czułość i psota...
chciałbym ją kiedyś spotkać.
autor
Goldenretriver
Dodano: 2024-01-22 23:03:12
Ten wiersz przeczytano 706 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Miodzio !
Uroczo.
Złota wodospad,
Gdzie słońce rozpa-
lone
Wezmę do grobu
To piękno obu
dzone.
Okruchy blasku
Pienią się, jak spu-
mante...
(Nawet w mogile
Wciąż będę dyle-
tantem.)
Wszystkim dziękuję za czytanie.
Dołączam do czytelników pozostających pod urokiem
wiersza. Miłego dnia Goldenie:)
Piękny Wiersz.
Pozdrawiam :)
Tak pomysłowo łamane jedenastki, że prawie wyszły małe
safoniątka.
A że i temat, i klimat całkiem kobiecy, to całość
wyszła - do rzeczy.
Ładnie- we śnie już jest. Teraz trzeba jej poszukać.
Wiersz pełen metafor, malujący piękno różnych miejsc,
zakończony pragnieniem spotkania wyjątkowej osoby.
Oby.
(+)
Pięknie, lekko, efemerycznie... I niebanalnie, ale to
standard tutaj.
Mogę tylko życzyć pl-owi, by ją spotkał...
Doskonały wiersz na dobranoc...
Pozdrawiam.
Miło, ciepło i nastrojowo