W mieszkaniu
Przeklinam Cię ściano odrapana,
Podłogo zbrudzona.
Na co mi stoły, krzesła, taborety,
Na co noże i widelce!
Duszę się powietrzem,
Światła dawno nie ma,
I choć ja jestem,
Nie nazywam tego szczęściem.
Sznur mnie przygniata,
Nie wstaję,
Rozpływa się kartka.
autor
MarcinKozak
Dodano: 2012-06-18 16:31:28
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
postaram sie:) Mam nadzieje, ze za klika lat beda tego
efekty:)
Tym niemniej życzenia podtrzymuję -
Ten wiersz nie jest o smierci:) Przygniatajacego
sznura nie nalezy w tym odbierac jako cos co jest
zwiazane samobojstwem. Pozdrawiam:)
przeczytałem kilka Twoich wierszy, a nawet komentarzy
pod nimi (jeden z nich tu wkleję:
(geddeon39)"Czyżby nowy przedstawiciel turpistów?
Sznur nigdy dla nikogo nie jest wybawieniem. To tylko
potrzeba chwili, czasem nieodwracalna decyzja. Wiersz
dobry ale wizja śmierci przeraża. Mam nadzieję że to
tylko fikcja literacka. Pozdrawiam"
I JESZCZE SWÓJ WIERSZ:
Ten plusk wioseł wyciąganych z ciemnej toni
I te krople co spadając mącą ciszę
Łódź bezwładną która jeszcze cień swój goni
W tym odludziu mógłby tylko księżyc słyszeć
A ten tłumok... Z boku coś cynobrem kapie
Ślad płynięcia łodzi smuży cienką nitką
Skąd ten słodkomdlący zapach w gardle drapie
Z kryształowym się powietrzem łącząc brzydko
Szkwał uderzył zachwiał łódką ktoś wpadł tonie
Krótki trzepot głuszą szumem z brzegu dęby
Podmuch w łodzi odkrył martwą twarz i dłonie
...Czemu trup ten w złym uśmiechu szczerzy zęby.
A PO CO TE WKLEJKI?
Bo myślę - może pochopnie - że jesteś zauroczony
tematem. To temat tak samo dobry czy zły; podobnie jak
przedsiębiorca pogrzebowy poeta też powinien przede
wszystkim sprawnie przeprowadzić zadanie, którego sie
podjął. Widzę próby, coraz lepsze ale - i znów może
sie mylę - drenujace dramatyzm samego zdarzenia. A
przecież można napisać:
"Nam z cargo dano dziwny fracht
Ładunek trumien do Iraku
To jest - na wiersz - zbyt mało, fakt
Dramat nie warty funta kłaków
gdyby nie ... " i tak dalej - czyli - można temat
pokazywać poprzez strzępy zdarzeń . Na tym forum
kiedyś poeta o nicku komnen pisał wiersz o egzekucji
Chrystusa. Tam było najmniej o samej smierci - przez
co tym bardziej tragiczna i bezsensowna sie wydawała,
a dużo o kramarzach i przekupniach, o niewiastach,
które łapały sie na mysli, czy skazaniec przystojny
jest aby?? o kozie, co kram wywróciła... Zyczę Ci
takiego pisania, pozdrawiam-