Miłość
Krocząc wciąż tym samym tempem
Mijam rzeczy, o których nie miałem
pojęcia,
Dotykam spraw, których nie rozumiałem,
Czuję, że mógłbym polecieć.
Lecz gdy drepcząc tą ścieżką
Niepokojnie tylko ze strachem przy boku,
Wszystko wydawać by się mogło niczym,
Wszystko w nieładzie poplątane.
Stojąc pod wiatr czuje się go,
Wychodząc z cienia czuje się słońce,
Próbując jabłko czuje się, że jest
dobre.
A gdy miłość? Nigdy nie sięgnięta?
Nie kusi? Nie pociąga? Nie buduje?
Nie podcina? Nie zadaje bólu? Nie
rujnuje?...
Miłość nigdy nie znieważa,
Człowiek tak ale nie ona,
Nawet najgorsza doświadcza.
Choćby piękna tylko przez chwilę,
Warta jest uwagi.
Bo miłość nie zgasa.
Większy płomień może ją zasłonić
Ale nadal trwa.
Dopiero taki zlep płomieni i plomyków
stwarza diament, który
Czysty i oszlifowany można ofiarować.
dla ILL w odpowiedzi na jej wiersz :D
Komentarze (2)
Prawdziwa,wzajemna miłość nie zadaje bólu.Chyba,że
została przez kogoś boleśnie zraniona.
Każdy człowiek pragnie dosięgnąć miłości.Mieć ją przy
sobie.Ofiarować komuś diament i powinien otrzymać to
samo.