Miłość czerpię
jestem szczęśliwy
zawsze sobą
rękę podam
podążę z pomocą
o każdej porze
miłość czerpię
jak źródlaną wodę
obejrzałem się za siebie
ktoś o pomoc zawołał
nie mogłem być
obojętnym
gdy człowieka
krzywdzi drugi
człowiek
uderzyłem w dzwon
na trwogę
zbiegli się ludzie
dobrej woli
gasimy pożar
Autor Waldi1
autor
waldi1
Dodano: 2021-08-24 00:00:05
Ten wiersz przeczytano 1846 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Chwalebna postawa, godna naśladowania. Udanego dnia z
pogodą ducha:)
postawa godna pochwały :)
pozdrawiam Walduś cieplutko :)
oby takich postaw było jak najwięcej.
Tylko chwalić za taką postawę :-)
"...ludzi dobrej woli jest więcej. I mocno wierzę w
to..."
Pozdrawiam Was serdecznie :-)
To nasza ludzka powinność, obowiązek. Pozdrawiam.
Waldi, takim człowiekiem powinien być każdy z nas, ale
niestety różnie to bywa. Serdeczności dla Was obojga
:)
To i dobrze że tak robisz.
Bo jak wielu jest tych- co odwracają głowę.
Podoba mi się wiersz.
To wspaniale Waldku, że tyle masz w sobie dobra i
miłości, a pożar bywa niebezpieczny, to prawda, bywa i
tak, że z iskry może być duży, zwłaszcza, a nie zawsze
ludzie chcą go gasić, bywa, że pragną, by trwał, a
nawet, by kogoś w nim upiec na ruszcie, przy aplauzie
innych.
Pozdrawiam, dobrej nocy życzę, czas najwyższy na sen,
dobranoc.