MIŁOŚĆ I MGŁA
Miłość z mgłą poranną nas oczarowała,
z ukrycia wyjrzała nabierając siły,
spojrzała przez okno, żarem oślepiła,
i zaspanym sercem cichutko szeptała.
Przypłynęła latem, na początku września,
dźwięcznie zaśpiewała piosenkę o
wiośnie,
zadrwiła z powagi, zniknęła na chwilę,
i z podwójną siłą zaśmiała się
grzesznie.
Potęgą nieznaną zamieszała w zmysłach,
zakręciła wokół czerwoną spódnicą,
leciutko opadła na krzew kalinowy,
muślinową mgiełką otoczyła wszystko.
Nie pozwól jej zniknąć, gdyż moc swoją
straci,
dodaj jej odwagi, radości i siły,
to ona jest częścią ciebie, mnie, nas
wszystkich,
w miłości uczucie fantazją wzbogaci.
autor;Eurydyka-Lidia 15.09.2012
W wierszu wykorzystałam złote myśli B.M./dziękuję za pozwolenie/.
Komentarze (11)
piękna ta miłość, delikatna i żywiołowa...pozdrawiam
zakręciła wokół czerwoną spódnicą... malownicza
personifikacja miłości i jesieni
Bez miłości smętny świat
więdnie kwiat...+++
Pozdrawiam serdecznie
Tyle o miłości strof wzniosłych napisano a wciąż można
lepiej, a wciąż można czulej jak w wierszu powyżej.
Ladnie :)
Pieknie:)Bardzo mi sie Twoj wiersz podoba:)Pozdrawiam.
Witaj - zatem wypada życzyć jak najwięcej słoneczka
jesienią. Ciekawy i ładny wiersz. Pozdrawiam
Nie pozwol milosci zniknac niech czeka do wiosny w
Twoich marzeniach i snach.
Pozdrawiam najserdeczniej.
Ziuto, bardzo miło, że wzruszył Ciebie mój wierz.
Miłego dnia.:))
Dorotek, Masz rację, uwielbiam tę porę roku,
zwłaszcza jak jest słoneczna i z uczuciami nie na
bakier. Serdeczności :))
"i z podwójną siłą zaśmiała się grzesznie" widzę, że
i u Ciebie Jesień to "gorąca" pora roku :-) bardzo
ładny wiersz :-)
Już się raz wzruszyłam, zadumałam i rozmarzyłam
czytając przed chwilą ten wiersz. A tu przychodzi mi
ponownie wszystko to jeszcze raz przeżyć - dziękuję.