Mistrz (młodość)
W jednym
wieku
i miejscu.
Pokolenie Wielkiego
trzymające się
razem.
Moje wzloty i upadki,
ogień co się między nami tlił...
Pomoc i rozmowy długie,
problemy rozwiązane z trudem...
Pierwsza miłość, zniechęcenie,
własnie wtedy podtrzymałes mnie.
Zawsze chciałem być pomocny,
bo odpłacic za Twą pomoc-czym?
Wspólnego odtąd mamy Mistrza,
który uczy dnia każdego:
czym jest dobroć, a czym szał,
jak współistniec w życiu mogą.
Dibowi.... za... wiele rzeczy
autor
Os(s)o
Dodano: 2005-06-20 17:08:07
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.