Modlitwa do Anioła Nadziei...
Cichutko Cię proszę
Swoim istnieniem
Prośby zanoszę
Daj mi natchnienie
Wołam bezgłośnie
Szeptem swej duszy
Niech wiara rośnie
I łzy osuszy
Sercem rozrywam
Miłości pęta
Proszę przybywaj
Nadziejo Święta
Myśli rozpraszam
Wśród chwil niemocy
Jak intruz się wpraszam
Przyjdź ku pomocy
Weź mnie za rękę
Ku światłu poprowadź
W Twe miejsce Święte
Przy sobie mnie posadź
I nigdy już więcej
Nie opuszczaj mnie Ty
Żyj w moim sercu
Po wszystkie me dni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.