Modlitwa za synów
Serce me Twych zapewnień łaknie:
mych synów miej w opiece Panie,
bo kiedy przy nich mnie zabraknie,
kto oprócz Ciebie im zostanie?
Jeśli upadną - podaj rękę,
jeśli pobłądzą - bądź im drogą,
(a że są tylko ludźmi Panie,
bądź pobłażliwy – błądzić mogą)
i na ich prośby nie bądź głuchy,
a w chwilach smutnych ich pocieszaj.
Modlitwy me, jak gwiazd okruchy
nad ich głowami porozwieszaj.
Niech biedy żaden z nich nie klepie,
na szczodrych ludzi ich wychowaj.
Bądź im jak matka, a najlepiej,
jeszcze przy życiu mnie zachowaj.
Komentarze (21)
Mam 4 synów:)
Ten wiersz jest tym czego mi potrzeba i co do mnie
przemawia bardzo dobitnie:)
Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam cieplutko:-)))
"a najlepiej, jeszcze przy życiu mnie zachowaj"-
bardzo bliskie jest mi to matczyne
rozumowanie,sprzeczne z deklarowaną ufnością w Bożą
Opatrzność.
Podpisuję się obiema rękami.
Jestem matka córki, Twoim wierszem będę się modlić za
nią. Dziękuję
Wzruszajacy wiersz i piekna modlitwa...trudno wyrazic
co czuje...pozdrawiam
Pokorne i szczere słowa modlitwy,a właśnie taki jest
ten wiersz,wzruszą i na pewno będą przyjęte przez
naszego stwórcę.
Tak,dzisiaj sosna nie rośnie radosna-pozdrawiam,Pan
nasze prośby zawsze wyprzedza.
swoją prostotą i głębią myśli wiersz mnie
zaskoczył...nie miałem odwagi komentarza rymować..
Przepiękna prośba , jestem bardzo wzruszona.
Długo Ciebie tu nie było ja tęskniłam bardzo ,a jak
wróciłaś to z piękną modlitwą taką prosto od serca,na
pewno zostanie wysłuchana.Bywaj częściej z nami
sosenko kochana.Pozdrawiam
piękna modlitwa, na pewno zostanie wysłuchana.
pozdrawiam serdecznie :) +
Brawo,przepiękna modlitwa matki.
Tylko matka może tak się modlić za własne dzieci.
Piękny wiersz na Dzień Kobiet, zupełnie inny bo sobie.
...pięknie się umiesz modlić i prosić za synami...
nic tylko dziś pod sosną siąść i ze wzruszenia
zapłakać, jest pięknie lecz tak bardzo smutno...