MODRZEW
...rozkwit – i ma wszystko;
stare szyszki, młode bordowe bazie,
jasnozielone, delikatne igliwie,
starym zwyczajem do jego słodkości lgną
i biedronka i turkuć podjadek,
ptaki w nim składają swoje życie,
cichutko, pracowicie, spokojnie,
( tu odkrywcza myśl:
nie pozłacaj ptakom piór,
bo się nie wzniosą do gniazd),
i mrówka się do niego wspina,
sny ją dziwnie męczą mroczne,
idzie swoją drogą, ale ciągle się boi,
wymyślę więc dla mniej bajkę z dobrym
zakończeniem,
ona nie wie przecież,
że ja w bajki wierzę,
jak kamień na kamieniu,
że to najprawdziwsza prawda,
bajki się zdarzają we współczesnym
świecie,
a morał... a morał pisze życie,
w ciszy mroku słyszę kroki,
chodzą modrzewiową podłogą,
siadają przy modrzewiowym stole,
wokół lampy magiczne zataczają kręgi,
i więcej, więcej w nich wspólnych
myśli,
to taki rytuał codzienny...
potem już zasypiam spokojnie,
kocham te ciemne noce pełne tajemnic,
kiedy umiem wyczytać z Twoich źrenic,
jak z odległych galaktyk,
że tam byłeś ze mną i budziliśmy śpiące
motyle...
„ A ty mnie na wyspy szczęśliwe
zawieź,
.....dużo motyli mi pokaż, serca motyli
przybliż....
myśli spokojne ponad wodami pochyl
miłością”....
(Konstanty Ildefons Gałczyński) –
a ludziom
zawistnym nie mów o tym.
Ps.
A wiesz, w tym
roku,
...to pole za modrzewiem
nadzieją obsiali,
wzdłuż, wszerz i na siago orali,
potem z pietyzmem uprawiali glebę,
dobra robota - byłbyś zadowolony.
Mundus vult decipi, ergo decipiatur....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.