Mogłoby...
Mogłoby Słońce świecić dzień cały...
By wiatry złych myśli w cień się
schowały...
Mogliby ludzie wciąż uśmiechać się
szczerze...
By siać kwiat nadziei w na pół uschłej już
wierze...
Mogłoby być wszystko jasne i pewne...
By nikt już nie musiał zastanawiać się
niepotrzebnie...
...Lecz po co?
Promieni Słońca wystarczy by życie toczyło
się w zgodzie...
Uśmiech potrzebny..
lecz także smutek potrafi współczuć przy
myśli niepogodzie...
Niejaśność i niepewność to dzieci rozumu
-
wydane na świat by rozróżniać prawdę od
kłamstwa tłumu...
Jedyne co MOGŁOBY BYĆ i JEST...
... to SZCZĘŚCIE -
zapisane na twarzach przez każdy
najmniejszy dobry gest.

MyDream

Komentarze (3)
Nie mogę ie spojrzeć na formę...świetne rymy! to
przede wszystkim i pytania padające w tekście,uważam
że dość istotne i Twoje odpowiedzi na nie nieco
proste,optymistyczne i dające nadzieję....dobra
robota:)
Trochę jakby... nie taki zapis. Ale wiersz, rymy, jego
treść... poprawne, a nawet... celujące. Podobają mi
się te spostrzeżenia.
heh... Aż się wczułam... Wiersz jest <
moich> ciekawy.... Naprawdę... i jeszcze... Ojj... Aż
nie umiem się wyrazić.. Podoba mi sie to w jaki sposób
przedstawiasz odmienność tego czego według nas powinno
być więcej a tymczasem jest tyle ile trzeba, dokładnie
tyle ile trzeba...