Mój świecie VI
VI część - tę wynegocjowała u mnie Alina 48. ;) Alinko, znasz moją słabość do Ciebie, więc mówisz i masz! ;)
O Tobie, mój świecie
piszę niedyskretnie -
otwieram ramiona -
wtedy obnażona
słabość, która we mnie.
Boję się - pobladnie
nago - w dziennym świetle.
Zasyczysz: “Przez ciebie!”
A mnie trzeba światów
muśnięć, aromatów,
zatrzymanych w zmysłach.
- Świecie! Kropla prysła!
Nie patrz! Nie patrz, gdy...
- Atrament? - Nie. Łzy.
Komentarze (49)
Bardzo ładnie Elu pozdrawiam
Zaskakujesz tym wyznaniem...wszyscy mamy swój mały,
wymarzony świat, ze słabościami i zmysłów
odczucia...ale Twój atrament, nie łzy...wymownie...i
to bardo...pozdrawiam
Cudownie, a najbardziej ta łza, którą chcesz
wytłumaczyć. :)
Wyprzedzasz mnie o krok z pomysłami.
Mam na kartce fajny konspekt, ale muszę go jeszcze
przemyśleć.
Takie pisanie, to ja bardzo, bardzo lubię. mój Ty
świecie :))
Miłego dnia, Elu.
Czekam na siódmy ;)