Moje serce placze
Pogrążona dusza moja
w wielkiej rozpaczy
gdy miłość moja do niego,
nic dla niego nie znaczy.
Zdeptana, sponiewierana,
boleśnie ugodzona.
Boże!
Gdzie jesteś
gdy ona tak kona.
Myślałam,
że kolejny raz wybaczę,
ale nie umiem.
Sił mi braknie.
Boże nie umiem
gdy moje serce płacze.
Monika Kaniewska
28.10.2013
autor
MonikaKaniewska
Dodano: 2013-10-28 23:30:55
Ten wiersz przeczytano 1106 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ja chyba jestem mistrzynią paradoksu,
i racja w tym jest,muszę nauczyć się jak być
powściągliwa.
Dzięki i również pozdrawiam :-)
Paradoksalnie bywa tak, że gdy okazujemy zbyt duże
zaangażowanie... zaczynamy tracić miłość. Bo starać
się muszą obie strony. Inaczej jedna z nich cierpi.
Pozdrawiam.:)
Racja wasza dziewczyny,
ale serce nie sługa.
To nie pierwsza miłość
i nie druga,
lecz trzecia zawitała.
Rozgościła się u mnie
bardzo podstępnie.
Przyczajona nagle rozkwitła.
Marzyłam,pragnęłam
bo chciałam być szczęśliwa,
lecz jak widać
życie przewrotne bywa.
Pytam dlaczego?
Czy zrobiłam coś złego?
Nie.
Po prostu pokochałam nie tego...
Żałuje tylko jednego,
że wpuściłam go
do serca swego.
Narobił bałaganu
niczym huragan,
a teraz po nim
ze zgliszczami
sama się zmagam.
Zgodzę z komentarzem smutnej2013. Nie poddawaj się.
Pozdrawiam
właśnie wtedy zadajemy to pytanie - Boże ,gdzie
jesteś? mnie kilka razy wysłuchał,ale ostatnio ja o
nim zapomniałam i on mi odpłaca.ale głowa do góry ,
co druga takie ma dylematy .pozdrawiam
Przecudnej piękności lament o miłości utraconej, te
wyszukane rymy dodają jeszcze mocy temu wierszowi,a
więc cieplutko
pozdrawiam!