Moje zoo 26
dziś ptaszki
Skowronek
Przez całe życie unikał
Noszenia ciepłego szalika,
Aż się przeziębił skowronek.
Dziś chrypiąc przeprasza swą żonę:
„Nie mogę ci śpiewać, kochanie,
Lecz puszczę cudowne nagranie.”
Dudek
Pewnego razu chciał dudek
Obejrzeć kabaret „Dudek”.
Przyleciał do kabaretu
I mówi: „Nie kupię biletu.
Ja płacić mam? Nie ma mowy!
Ja gościem chcę być honorowym.”
Wróbel
Na gruszy, daję wam słowo
Mam śliczną budkę lęgową.
W budce zamieszkał wróbelek.
Do życia mu trzeba niewiele:
Jakieś ziarenko, robaczek
Na obiad wystarczą mu raczej.
Lecz czasem tak jakoś się dzieje,
Ża nasz wróbelek szaleje,
Że sobie na wszystko pozwala...
(Robaka wszak trzeba zalać.)
Komentarze (17)
:)) Bardzo fajna jest Twoja ptaszarnia. Miłego dnia
Michale:)
Nawalony wróbelek - cudeńko!
Miłego wieczoru, Jastrzu:-)
Świetna odsłona zoo o ptakach,
wśród ludzi odnajdziemy wiele takich ptaszków, co to i
z playbacku i swój czubek chwalą i za kołnierz nie
wylewają,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Dla mnie rewelka !! Pozdrawiam :)
Bardzo udane wszystkie odsłony,
a co do Dudka, też go lubiłam.
Rozśpiewane historyjki, prawie, jak w "Ptasim radio"
Tuwima :)
Pozdrawiam
...oglądam te ptaki na żywo i jestem
szczęśliwa...Pięknie o nich napisałeś...
Fajne w dobrym humorze.
Pozdrawiam
Marek
Wspaniałe! Zawsze jestem pod urokiem Twojego cyklu z
zoo :)
Pozdrawiam :)
Super! To jest mój ulubiony cykl w Twoim wydaniu:)
Pozdrawiam
Z przyjemnością, a u Dudka kilka razy byłem z
rodzicami, bo byli jego fanami, a ja, może z uwagi na
wiek, jeszcze niekoniecznie. To przyszło z wiekiem.
Pozdrawiam.
No ładne ptaszki, lubię ich słuchać a czasem o nich
poczytać :D + Kłaniam się.
Świetne, błyskotliwe, jak cała seria .
I czasami mi się wydaje, że te (nie)zwykłe wróbelki to
lubię najbardziej (nawet bardziej, niż krukowate ;-))
:)
A do drugiego, pewnie gdzieś znad chmurek, uśmiecha
się śp. Pan Dziewoński... I śp. Irena Kwiatkowska,
Wiesław Gołas, Janek Kobuszewski, Wiesław
Michnikowski... Ech...
Pozdrawiam.
Bardzo fajne i trafne spostrzeżenia
Na plenum głos raz zabrała papuga,
A jej przemowa była bardzo długa
Nie dość ,że inne ptaszki przedrzeźniała
Okrutnie przy tym głosem zaciągała
A wszak to była papuga zza Buga