MORDERCA LALEK
Na półce siedzą lalki.
Każda ma w sobie cos wyjątkowego.
Ta pierwsza po lewej płacze,
gdy wyciągniesz jej smoczek,
a ta obok zamyka oczka.
Jest wiele lalek,
kolorowych i tych szarych.
Są te z długimi blond włosami
i te, które swoje włosy już utraciły.
Każda lalka mimo tego, iż inna całkiem
Czuje to samo.
Cierpienie i smutek.
Ta, która uśmiech ma na twarzy
po nocach płacze, szukając lepszych
wrażeń,
A ta, która ma różowe policzki
ucieka jak najdalej tej ciemnej uliczki.
Ciemnego kąta, gdzie egzekucja się odbywa.
Tam nie ma uśmiechu,
tam nie dochodzi słońce
i nawet nocna lampka swym blaskiem nie
świeci.
Tam jest cierpienie i życie w nędzy.
Każda lalka boi się tam spojrzeć,
a i tak wie, że tam trafi,
że jej piękne blond włosy wyrywane będą,
gumowe paznokcie drastycznie wycinane.
Każda lalka tylko płacze, że
swych przyjaciółek już nie zobaczy.
W kącie ciemności straszne rzeczy się
dzieją.
Lalki pozbawiane są urody i szczęścia.
Mają wyrywane rączki i łamane nóżki,
ich piękne twarze są zniekształcane,
a włosy mocno wyrywane.
Ten, kto to robi nie ma dla nich
litości.
To morderca lalek, który piękna nie znosi.

Boska_Nadzieja

Komentarze (2)
Ciekawy wiersz,pozdrawiam.
dobry wiersz + pozdrawiam