***morelowe sny***
morelowe sny
zawiązały rozejm
z najemcą marzeń
i cicho szepczą
tuląc rozum do snu
splecione dłonie
dwa ciała
jedno serce
i myśli sznurek
szczęście
z czubkiem esencji
niezdobyte plącze się
u stóp zakochanych
irracjonalnie
i tak na złość
ostatni liść
opadł na ziemie
tłumiąc dźwięk
pękania miłości
bym nie wiedziała
że nie mam już nic
prócz wspomnień
i żyję tak
chyba na jawie
ze wczorajszym snem
na zmęczonych powiekach
Człowieka zakochanego do chmur unosi miłość. Człowiek ze złamanym sercem wie jednak, że to nie miłość a głupota...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.