morze wspomnien...
Morze łez w poduszkę wylewa się
Bezsenne noce dobijają mnie
Wciąż myślę o Tobie i nocą i dniem
Chociaż tyle minęło czasu
Ja wciąż mam oczy mokre od płaczu…
Ciągle widzę Twoją twarz
Twój uśmiech w myślach mam
W mych uszach wciąż brzmi echo Twoich
słów
A w myślach szept „on naprawdę
pokochać cię mógł”
Historia jakich wiele w tym pędzącym
świecie
Najzwyklejsze rozstanie okraszone łzami
Byliśmy razem a naprawdę wciąż sami
I nagle koniec….
Piękna historia o miłości zakończona
białymi kartkami.
Komentarze (4)
Ufff śliczne ................
Cóż... czas leczy rany, pomyśl - może coś
wznioślejszego po prostu jest Ci pisane ;)
wiersz ładny, o miłośći której juz nie ma...am żal i
tęknisz...w wspomnieniach przywołujesz dawne chwile.To
smutne, bo cierpisz,pożegnania miłośc nidy nie są
wesołe.Jednak en czas minie i zostaniesz nagrodzona:))
smutny wiersz o tęsknocie i rozstaniu..."Byliśmy razem
a naprawdę wciąż sami" ale ten wers swiadczy< ze warto
szukać innej miłości w której nie bedziecie samotni.