Mów
dziękować mogę w nieskończoność, bo przyjaźń to tak wiele...
Lubię słuchać kiedy mówisz,
lubię kiedy moja zraniona dusza wypełnia
się ciepłem,
kiedy czuje się czyjaś,
kiedy czuje się bezpieczna...
W ramionach przyjaciela wylewam łzy,
w nich szukam schronienia,
w nich odnajduje wiarę w życie,
w siebie samą,
odzyskuję siłę choć na chwilę...
Teraz ocieram łzy, z tęsknoty za
przyjacielem,
choc dzieli nas tak nie wiele,
nie słyszałam dawno "tych słów",
nie zapomniałam ich brzmienia,
nie zapomniałam ich sensu,
ciepła,
znaczenia...
Dlatego tęsknię,
bo te "słowa" to cały mój świat...
Jedyne lekarstwo na ból,
na to by zapomnieć...
wierzę w moc słów...czasami nawet za bardzo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.