Mrok Tęsknoty
…mrok tęsknoty obejmuje czulej niż ramiona najgorętszej kobiety…
2006-10-29
mrok tęsknoty rozwiewa twój głos
brzmi słodko jak skowronka śpiew
uśmiech na twarzy przyćmił nawet słońca
blask
tuląc cię w ramionach dotykam raju bram
ciepło twojego serca roztopiło rozpaczy
lód
dotyk dłoni na moim ciele
sprawia pożądania dreszcz
wtuleni w siebie ulećmy do gwiazd
chwile rozkoszy powracają co noc
zasypiam z nadzieją
by dwie dusze połączyły się znów
na nic zdadzą się gorzkie słowa
zawistnych ludzi
choć tną jak zimna stal
darząc się uczuciem płomiennym
przezwyciężymy trudny czas
wystawieni na próbę pokonamy podły los
proszę tylko o jedno
słowem otuchy wesprzyj
w ten trudny czas
nie pozwól by owinął mnie smutku
czarny płaszcz
rozwiej obawy co duszę dręczą i palą
daj odrobinę nadziei
bym z godnością przywitał nowy dzień
otrę twoje łzy
rozpalę płomień miłości co zgasł
zabiorę tam gdzie szczęścia dom
tam nie dosięgną nas demony z przed lat
zakwitnie na nowo szczęścia kwiat
o jedno tylko błagam
szansę mi daj
Tristan350
Komentarze (1)
wiersz jest cudowny, w zachwycie
nie wiem co napisać
pozdrawiam serdecznie.