My - Drzewa
Wśród wszystkich drzew na cały świecie
Kilka zapłonęło żywym ogniem z nieba.
Kilka drzew już skwierczy, smaży się
– umiera!
Oczy skierowane w ognia ślad prawdziwy
Mówcie co tam chcecie, to jest znak!
- Nie zwidy]
Drzewa to my sami, tu je uosabiam
Przecież wszyscy wiemy, że ja nie
przesadzam.
Spójrz przez okno swoje, nie bądź
obojętny
Ludzi jest jak drzew, pełno wszystkich
wszędzie.
Tu za rogiem jedno, a przed tobą drugie
Dalej czwarte, piąte, miliony…się
gubię…
Ogień rośnie szybko, czemu go nie
zgasisz
Inne drzewa patrzą i odchodzą stamtąd.
Właśnie takie czasy drzewo drzewu
wilkiem
Konar własny ważny, inny już nieczysty.
Komentarze (2)
wymowna wielka metafora - drzewa, pozdrawiam
Spoglądam przez okno... same drzewa...