Mydlitwa
wystarczy w mydliny, pozostałe z prania
mózgów wetknąć słomkę, tę z oka
bliźniego
i wdmuchiwać swoje ego rozrośnięte,
by powstała piana lśniących barwą baniek
–
tęczowych kapsułek, w których tkwią
zaklęte
naszych myśli twory imaginacyjne,
niby alter ego, dość wierne repliki.
żyjące swym życiem, każde oddzielone
błonką przeźroczystą od bliskich
sąsiadów
widzących wzajemnie własne artefakty,
lecz bez możliwości aby kiedykolwiek
nawiązać kontakty. światy tak odległe
jak grona galaktyk w winnicach
wszechświata.
jak one samotne, ślące sygnał martwy
i tak delikatne jak bańki mydlane -
zbliża je nieustannie teleskop Hubble`a.
Vick Thor 16.08.08
r.
PS. Zainteresowanym mogę wysłać E-mail foto
z archiwum N.A.S.A wykonane przez teleskop
Hubble`a,
przedstawiające owe "mydlane bańki"gazów i
pyłów kosmicznych z głębi wszechświata(
format 800x600 pks. jpg)posty na mój adres
mailowy.
Komentarze (21)
Zdjęć z teleskopu Hubbla jest pełen net a zwłaszcza
strony amerykańskie i czy jest to aż takie
dziwowisko??
Ciągle w jakieś mydliny dmuchamy i co z tego mamy?
Mydlisz oczy tą "Mydlitwą"Słomka zamiast źdźbła, ego
zamiast belki, "bliscy sąsiedzi", a jednak dalecy ,
ludzie samotni, ale ten sygnał jest zbyt delikatny, by
mógł być odczytany. Tak to odczytuję.
A ja w tym widzę aspołeczne społeczeństwo, może
niepotrzebnie? :) Pozdrawiam
podoba mi się ta gra sów poczynając juz od tytułu -
pozdro :)
no Wiktorku 4 punky zero komentarzy...to ja dodam 5 i
coś napisze...czyzby nikt nie umiał skomentowac
wiersza o mydlinkach?...ale wierszyk
fajny....pozdrawiam