MYŚL URWANA
Wstępniak z okazji dwuch piórek. Podróżuje szlakiem mych wizji, Tworząc obrazy z głębi mego ja, I ubieram je cierpliwie w słowa, Niczym pająk, co sieć tka. Jeśli widzisz tylko zdania, Zagubiony, marny rym To nie marnuj tutaj czasu, I do diabła z tym!
Odkryj przede mną swoje marzenie
A potem jedno moje tchnienie,
Sprawi, że się ono spełni,
Nocą, w księżycowej pełni,
Przy spadających gwiazd szumie,
Sprawię TO, czego nikt nie umie,
Uczynić dla tak kruchej istoty;
Bo kto, Twe upadki i wzloty
Potrafi objąć jednym ruchem dłoni?
Bo któż, jak nie ja, czoło swe skłoni
Przed życia twego tajemnicą,
Przed zasłoną bladolicą
Twej duszy? Któż, jak nie ja,
Tę zasłonę skruszy?
Patrząc w umierające słońce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.