Na ławce...
O niej... Dla niej...
Dlaczego słońce zawsze błękit wybiera??
Czy chodź raz nie może wybrać chmury??
Czemu świeci tak jasno??
Czy nie może choć na chwile zgasnąć??
Czemu promieniami dusze rozświetla,
i serce łamie...
Czemu przy nim róża rozkwita??
a w nocy więdnie, bladnie
Przecież noc ładniejsza...
Bo choć odbita, to jednak prawdziwa...
autor

Trezet

Dodano: 2004-11-04 17:10:16
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.