Nad błękitnym sklepieniem
Jak ptaki pokochałaś lazur,
odeszłaś z zamkniętymi powiekami,
pozostawiając na ziemi piekło
i tych, którzy cię kochali.
Oczy czerwone od płaczu,
ból w sercu wielki, wciąż wzrasta,
cieknącą łzę dopada rozpacz,
grzęźnie w gardle, jak ciernista zadra.
Choć słońce, ciągle pięknie świeci,
moje promienie zanikają,
osamotnione, strapione dzieci,
na niebo ze smutkiem spoglądają.
Wyciągam wysoko swoje dłonie,
chcę złożyć ci zapewnienie,
na pewno się spotkamy Mamo,
wysoko, nad błękitnym sklepieniem.
Komentarze (65)
Nie płacz Olu. Duszyczki nie lubią gdy płacze się z
ich powodu. Pozdrawiam.
Trudno komentować wiersze osobiste. Zatem dziś bez
słów.
Pozdrawiam
Dziękuję za wizytę i komentarze. Pozdrawiam
serdecznie. Miłego, słonecznego dnia
wiersz smutny ale z nadzieją że wszyscy w tym samym
miejscu się spotkamy...miłego dnia.
Te słowa lekiem bardzo zdolnym są, lekiem którego nie
powstrzyma z wątpliwości barykada.
Olu, takie jest życie.
Śmierć czeka każdego z nas.
Piękne pożegnanie.
pozdrawiam
I ja się spotkam ze swoim tatą tam wysoko, nad
błękitnym sklepieniem. Wzruszający wiersz. Ślicznie go
napisałaś.
poruszający wiersz pozdrawiam
Każde z nas kiedyś pokocha lazur. Wierzę, że spotkamy
tam tych, których nam w życiu zabrakło. Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Na pewno tak będzie i wtedy smutek już nie będzie
smutku.
smutny,poruszający wiersz.Można tylko rzec za
wcześnie,zawsze jest za wcześnie,gdy bliscy,zwłaszcza
Mama nas opuszcza.Moją bardzo wcześnie straciłam na
nowotwór,rok potem ojciec też odszedł."Śpieszmy się
ludzi kochać,tak wcześnie odchodzą",jak mawiał ks
Twardowski
Pozdrawiam
Przeprzaszam Olu,jakies sily nadprzyrodzone czynia
cuda,raz nacisnalem a dodal trzy komenty
smutny,ale piekny,pozdrawiam serdecznie
smutny,ale piekny,pozdrawiam serdecznie
smutny,ale piekny,pozdrawiam serdecznie