Nasz czerwiec
Szmaragdowe łany kołyszące
przezeń płynąca niczym statek
szóstego miesiąca czasy trwające
rąk złączonych ciepły dostatek
Błyskające chwile, brzmiące echem
grzmotu
Lazur sklepienia rozprzestrzeniał wszelkie
sny
rozlatane myśli pszczoły szukające
kwiatu
w tak bladych chmur widok pozorny
A gdzieś tam pomiędzy - tylko my
naszymi plecami kształtujemy łany
odnaleźliśmy swoje piękne sny
toniemy w morzu, dobrze nam znanym
Komentarze (2)
aż westchnęłam, na wspomnienie czerwca :-)
Najważniejsze, bo odnaleźć się w tym otaczającym nas
świecie...:)+