NIC
gdybyś o zerowej dnia
godzinie
z końca świata mnie usłyszał
i
na przechadzkę wyszedł ze mną ,
w dłoniach trzymał moją rękę,
gwiazdy ze mną poprzeliczał,
był oddechem widnokręgu,
moim szalem okrył róże,
żal utulił we wspomnieniach,
w każdym wierszu bywał wieszczem,
szafirowa był gazetą,
w codzienności mojej mieszkał,
był przydrożnym dobrym drzewem,
cieniem schłodził żar południa,
tęczą ze mną chodził,
echo dla mnie zbudził,
w snach zamieszkał,
rano pocałunkiem budził,
był opoką, deszczem, rosą, szronem,
zmarszczką na kałuży,
świętojańskim był świetlikiem,
stał się antywierszem dzisiejszego dnia,
to byś nieba mi przychylił,
ale gdybyś nigdy nie zapinał mi korali -
,
sztucznych pereł,
to byś wielokrotną był pokutą -
końcem dnia.
Ledwie mały dotyk wzroku
a już oczy go porwały i poniosły dalej ,
pocieszeniem w głębie czucia.
"Co chcę przez to osiągnąć
Co chcę ci przez to powiedzieć
Nie mówię ci nic
Czego nie wiedziałaś
Budząc się dzisiaj??."
tekst Martina Gorea do piosenki Nothing
(Nic)
Zespołu Depeche Mode.
Komentarze (2)
Piękny obrazek nam słowami namalowałaś :)+++
Miłość wzajemna to cud prawdziwy,nieodwzajemniona
najstraszliwszą karą.Piekny wiersz,pozdrawiam
serdecznie+++