nie rozumiem
dla i o pewnej dziewczynie która serce me zabrała i do dziś nie oddała... niech to szlak :)
nie żal siebie samej ci ?
czy też czujesz pełnię dni ?
mija błyskawicznie nędzy czas
czy ty chodz wspominasz nas?
miną dni miesiące i co będzie dalej ?
nie badz glupia.
badz wlasnego losu kowalem
zyj kazdym dniem
lecz wpominaj choc raz dziennie mnie.
bo kochalem ..
kochalem cię.
i zapomnieć nie mogę.
nie pozwalasz na fotografiach z miną smutną
zasnąc mi .
i nie zasnę , minie kilka dni.
ciebei to nie rusza...
nie widzisz jak cierpi moja dusza?
czy aż tak skrzywdziłem cię?
ze na wieki w umysłu męki
wpedzisz mnie?
co tak drogie było ci ?
co drozsze od tych pieknych wspólnych chwil
?
czy twe serce innego pokochało ?
nie wiem nie chce wiedziec nie zrozumiem co
się stało...
za rękę z tobą szedłem przez życie
pocałunkiem onieśmielałem ptaki na
niebie.
tak bardzo pokochałem ciebie.
że me serce gorące w samozapłon
popadło..
i spłoneło... wszystko kim byłaś dla mnie
przepadło.
jedno we mnie nie umrze i nigdy nie
umarło...
pytanie czy kochałaś... czy szczerze?
powiedz jeśli się mylę bo uważam że nie
kochalas... ja w to nie wierze.
ale przynajmniej byłaś mego serca zbroją
mej duszy kochanką... podporą...ostoją
nie zapomnę o tobie nawet jeśli tego
właśnie chcesz..
ty dobrze powinnaś wiedziec i wiesz..
co czuję i przestać nie mogę...nie mogę
zapomnieć.
bo wciąz ciebie jedną lubuję...
:) dzieki za głosy :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.