Nie tylko bogowie
Bogowie nie kochają poranionych kobiet.
Zabraniają rozbierać się,
rozpuszczać włosy, chodzić boso,
więc kobiety palą za dużo papierosów,
nieraz piją.
Wyglądają przez zamknięte okna,
drapią paznokciami ściany.
Czasem pozwalają sobie na szaleństwo -
zaczynają wierzyć,
że ktoś zauważył, słyszy, widzi,
że może jednak...
Bogowie podglądają zza węgła nieśmiały
uśmiech,
nagie ramiona, a potem złośliwie klaszczą w
dłonie.
Kobiety szepczą 'wszystko w porządku'-
wtedy milczą najgłębiej.
poprawiony 23.08.2016, maj 2017 i 2.03.2018
Komentarze (52)
Green_Green mój zielony przyjacielu:)
jakże mądzre to powiedziałeś:
Mogą wszystko to, na co im się pozwoli.
Tak, tego musze się trzymac. Dziekuję Ci bardzo.
Ciesze się, że czytasz moje teksty.
Od początku ludzie wierzyli, że Bogowie są czymś
większym i potężniejszym od nas i że możemy na ich
barki zrzucić wszystkie nasze niepowodzenia, lub
szczęście.
Niektórzy ze strachu inni z chęci osiągnięcia czegoś
zawierali, więc pakty…
Staramy się odnaleźć to, co bogowie chcą zapominając,
czego tak naprawdę my chcemy?
Lękamy się ułożenia mitów na półce, spojrzenia
najpierw w siebie. Czemu? Przecież w świecie żywym
nikt jest bogiem. Ciemnota, miłość, zauroczenie można
szukać usprawiedliwienia, lecz, po co? Przecież każde
będzie cichym przyzwoleniem.
( Bogowie mogą wszytko to, na co im się pozwoli)
pozdrawiam serdecznie
Powtórzę, myślałam: bogowie- pisząc ten wiersz. Nie
mężczyźni - bogowie.
dzięki Mms za komentarz:)
Jesion:) no co ja mam rzec? Po prostu - dziękuję.
Gdzieś czytałam,że boginie -kobiety są równie
cyniczne... Coś w tym jest ,że płeć chyba nie
najważniejsza tylko wrażliwość ...:)
Stało się jasne że gdziekolwiek pójdę
nie będę mógł się od nich uwolnić(:
dziękuję Ci bardzo jesion, że czytasz
moje teksty
Wywołuje u mnie gęsią skórkę i nie chcę się
wyleczyć...
Dziękuję Wszystkim Czytelnikom serdecznie za
pochylenie się nad tekstem
Odłączyłbym "bogów" od tematu zranienia kobiet i
powodów tegoż.
Wiersz ciekawy, zastanawia.
Dobranoc :-)
blondynko - nie:)
ale nie chcę naprowadzać
dziękuję bardzo i miłego wieczoru
To o przemocy? Tak odbieram, ale muszę parę razy
przeczytać, bo z każdym wersem zaskakujesz,
intrygujesz a ja...odkrywam przekaz i Twój kunszt.
Pozdrawiam.
oczywiście Panie Misiu
nie uogólniam
są przecież mężczyźni bardzo wrażliwi, z honorem, po
prostu porządni.
Ewuniu, nie dziękuj. Nie trzeba.
To i tak wszystko za mało.
boli... świetnie to oddałaś Halinko, ale u ciebie to
norma:) i Dziękuję Tobie bardzo za wsparcie:)
Interesująco poprowadzony temat. Ja, jako mężczyzna z
pewnością inaczej ten wiersz odbieram. Pozdrawiam
Proszę bardzo i nie ma za co,
zawsze chętnie, na ile potrafię i czas znajdę,
i oczywiście, gdy tekst tego wart.
A Twój - wart:)