Niebo obiecałaś
A ty mi niebo obiecałaś.
Uchylisz kiedy przyjdzie wiosna.
Po łąkach kwietnych, po ruczajach
pójdziemy nocą, tylko zostań.
Uchylisz, kiedy przyjdzie wiosna,
nieba kawałek w nurcie wody.
Pójdziemy nocą, tylko zostań,
po raz kolejny w naszą młodość.
Nieba kawałek w nurcie wody
i zioła nas odurzą majem.
Po raz kolejny w naszą młodość,
wróćmy zachwycić się, świt wstaje.
I zioła nas odurzą majem.
W oczach znajduję pełnię szczęścia.
Wróćmy zachwycić się, świt wstaje.
Czyż nam potrzeba czegoś więcej?
W oczach znajduję pełnię szczęścia.
A ty mi niebo obiecałaś.
Czyż nam potrzeba czegoś więcej?
Po łąkach kwietnych, po ruczajach...
Komentarze (80)
olbrzymia dawka romantyzmu:) pozdrawiam serdecznie
Ważne, że we dwoje.
płynne, kołyszące romantycznie strofy - przyjemnie
było poczytać.
no może kocyk gdzieś pod drzewem,
kiedy już słońce będzie grzało,
wtenczas powiemy sobie wspólnie,
och! Jakie lato jest wspaniałe.
Pozdrawiam serdfecznie
Bardzo ładnie i ciepło.