A niech gadają
Już drugi tydzień
jak kogoś nie ma
dzień jak co dzień zachodzi
nie trzęsie się ziemia
tylko koty twe przyszły
i proszą o rybę
potem łapią zajączki
puszczone przez szybę
kwiaty w ogrodzie kwitną
jak dawniej bez ciebie
i nie ma słowo daję
żadnej dziury w niebie
czasem tylko łza w oku
lecz dalej zabraniam
i ludzie już pytają:
A gdzie twój chłop kochana?
Komentarze (18)
ludzie pogadaja i przestana...zamysliłem
sie...pozdrawiam..
Masz rację,"ach niech gadają"wcale się nie
przejmuj,zawsze mówili i mówić będą.
Pozdrawiam serdecznie.
Ciężko będzie, ale takie życie, czasem pod górkę.
Zakończenie choć smutne lecz z życia wzięte . Gdzie te
chłopy ? No gdzie ? Pozdrawiam
Nie ma się czym przejmować. Pewnie wróci, choć każdy
powrót jest trudny. Pozdrawiam
Niech gadają byle nazwiska nie przekręcali.Rumienię
się gdy czytam Twoje komentarze do moich wierszy
Niech gadają, a Ty -głowa do góry,pozdrawiam ciepło.
Mój chłop był 4 lata za granicą... może i wiem o czym
napisałaś może to inny rodzaj bólu tego nie wiem...
dobry kawałek poezji pozdrawiam :)
Czas miłości..mija...a tęsknota pozostaje..piękny
wiersz..bardzo smutny lecz wymowny
poszedł w siną dal -wiem wiśta - wio łatwo
powiedzieć ,a ludzie zawsze wtykają nosy tam gdzie
nie mają a że srce boli to to swoją drogą -temat z
życia wzięty - pozdrawiam
Przed mroźnym tchnieniem znalazł schronienie. Minęła
zima i chłopa nima.
Ciszej za jako takim płotem, bezpieczniej za jakim
takim chłopem.
Może jednak sercu brak tego chłopa...
Może to tylko urlop?
Gdzie chłop? Chwilowo nie ma, ale jeszcze wróci,
jeszcze będzie, a wtedy ludziom gałki oczne zmiękną
;). Pozdrawiam serdecznie, Krysiu.