Niedosyt pragnień
/żyć kolorowo/
Pragnę ciebie tulić, brać w swoje
ramiona,
poznać topografię, smak całego ciała.
Bo choć jesteś miła najwierniejszą żoną,
tego o czym marzę, nigdy mi nie dałaś.
Korzystajmy z życia, czas szybko ucieka,
szukamy miłości, choć już nie ta sama.
Dzisiaj mamy więcej rozumu, trzeźwości,
różnych spraw, problemów, doszła cała
gama.
Teraz i z miłością często różnie bywa,
robisz wiele szumu, niestety nic z tego.
Chociaż masz apetyt, smakiem się
obywasz,
bo jesteś już dętka, słowem do niczego.
Ażeby uniknąć dość częstych kłopotów,
należy na miłość znaleźć panaceum.
Bo w innym przypadku najdroższe
klejnoty,
będziemy zmuszeni oddać do muzeum.
Komentarze (24)
O klejnoty trzeba dbac, czyscic je, szlifowac. Wtedy
bedziesz sie w nich przegladac, jak w lustrze.
Caly wiersz fajny z humorkiem, z detka przesadzone!
Gdyby tak malzonka przeczytala /zdaje sobie sprawe, ze
to nie o niej/, mimo wszystko dostalbys wrobelku po
piorkach. Ale na powaznie, to dobra forma, rymy ac,bd.
Bez przesady...klejnoty zostaw , gdyż nigdy nic nie
wiadomo . Sztuką jest śmiać się z siebie.
Skoro dętka należy ją nadmuchać :)
Jesteś niepoprawny:)
Niezle sie usmialam...:))))
Dobre:-) Szczerze mówiąc, spodziewałam się
romantycznego wiersza... a tu proszę, taka
niespodzianka! Fajny tekst z humorem;-)
Miłość trzeba pielęgnować i wszystko,co się z nią
łączy...klejnoty też:)
Przyjacielu szkoda że nieraz nasze połowy nas nie
rozumieją .A szkoda bo niewiedzą co tracą.Pozdrawiam
serdecznie .
Witaj wrobel. Widzę, że coraz częściej sięgasz w
swoich wierszach do tego piękna jakim jest miłość.
Ostatnio też zdałem sobie sprawę, że czas szybko
ucieka, a tu jeszcze tyle miłości we mnie. Szkoda by
było ją zaprzepaścić. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
Za humor - pozytyw.. M.
żyj kolorowo... załącz receptę:))
/żyć kolorowo/(staram się)
Potwierdzam myśl zawartą w wierszu.Naczelna zasada
rządząca życiem a zatem ewolucją brzmi:Narządy
nieużywane ulegąją zanikowi. a jeśli tymi narządami są
"klejnoty rodowe" trzeba ich używać jak najczęściej,bo
całkiem zanikną. Humorystyczny,ładny wierszyk.
Ja już nie wnikam w treść, chociaż intrygują te
niespełnione marzenia. Powiem więc o formie wiersza -
dobra. Życzę takiej w spelnieniu marzeń.
Pójdźcie w góry hen, wysoko. Sięgnij głową do obłoków.
Kiedy będziesz już skonany. W łóżku się rozpoczną
tany. I humorek wnet powróci. Radość życia do Was
wróci. Bardzo serdecznie pozdrawiam.