(nie)stałość czerwieni
roztęskniłam się liści szelestem
spacerując po rdzawym dywanie
w każdym szepcie jesieni gdzieś jesteś
strużkach deszczu czy rosie na trawie
gubisz ślady wśród sennych alejek
przy fontannie nie siedzisz jak dawniej
dziś ostatni raz przyszłam do ciebie
w samotności i smutku znów marznę
dzień odchodzi bez zbędnych pożegnań
melancholia osiada wraz z mgłami
jarzębina czerwienią aż pęka
tak wyblakło to co między nami
idzie wieczór i park pustoszeje
błysk latarni odrywa od wspomnień
koralową rozrzucam nadzieję
lecz niełatwo o tobie zapomnieć
Komentarze (52)
smutny ale pięknie napisany wiersz
miłego dnia :)
Piękny wiersz z nutką melancholii:-)
pozdrawiam serdecznie
Bardzo piękny wiersz, pełen nostalgii, z doskonałymi,
nietuzinkowymi rymami,
dobrego wieczoru życzę :)
Pięknie, pod każdym względem :)
Dziękuję pięknie wszystkim :) Pozdrawiam :)
Witaj.
To piękny wiersz i jego przekaz, bardzo mnie
wzruszył.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Piękny wiersz
Chociaż smutkiem powiało z Twoje wiersza, ale jest
pięknie napisany.
Poruszasz wierszem i tęsknotą.
Pozdrawiam serdecznie :)
Twoja życiowa refleksja przywołuje we mnie wspomnienia
z dawno minionych lat.
Ładnie ujęłaś temat, bardzo obrazowo.
Pozdrawiam:)
Marek
Piękne wersy...jest nadzieja, a ostatnia strofa bardzo
mi się podoba...pozdrawiam serdecznie.
Bardzo wzruszający i piękny wiersz
o przemijaniu w cieple jesienych barw melancholii.
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniale, moje klimaty, ale kochana cieszmy się
nadzieją na wiosnę, która gdzieś tam, małymi
kroczkami... może i dla słońce zaświeci promykami
miłości, tego Ci życzę i sobie...
Pięknie dziękuję za przystanięcie :) Pozdrawiam :)
Nel-ko postaram się zmienić, dziękuję :)
śliczny wiersz:)
ostatnie dwa wersy tak mi się przeczytały...
"idzie wieczór i park pustoszeje
błysk latarni odrywa od wspomnień
koralową rozrzucam nadzieję
lecz niełatwo o tobie zapomnieć...
Oj tak, tak czerwień jak każdy kolor potrafi się
utleniać i życie człowiekowi zmieniać.