Niezrozumiana
Niezrozumiana
rzucam słowami w każdy kąt.
Kurzem przysypane
zapomniane chwile
widocznie istotne tylko dla mnie
bo u mnie lśnią
na drewnianej półce.
Odpychana jak huśtawka
zdmuchiwana niczym puch
który bawi dziecięce oczy.
Dla nich to tylko chwila
dla mnie kolejny dzień
wbity gwoździem w ścianę
nad skurzoną drewnianą półką
na której żaden nie zakwitł kwiat,
Burzy się po latach krew
tak bardzo pragnę zyskać spokój.
Wykrzyczeć tamten strach.
Komentarze (3)
Czasami też mam ochotę krzyczeć... Pozdrawiam :))
jestem na tak
Tak bardzo rozumiem peelkę, dodaję odwagi - wykrzycz
wszystko w pisaniu.