Noc i księżyc
Dedykuje ten skromny wiersz mojej MARII
księżyc płynął po niebie
w jego blasku niewinnym czystym
matka kołysankę śpiewała dziecku
ogień w kominku grał na harfie płomieni
noc piękna pani tuli do snu
księżyc partner jej latarnią
oboje mają moc magiczną
on wskazuje drogę ona osłania
czujesz tę wolność? Słyszysz cisze ?
wszyscy zasypiają jak rodzina
a ona księżyc czuwają nad tobą
rozsypują gwiazdy na drogę twoją
księżyc jak książę zagląda z gracją w twe
wnętrze
on złotym pyłem niebiańskim obsypuje
ciebie
Komentarze (4)
Delikatny jak niebiański pył, bardzo mi się podoba.
"Księżyc, jak książę zagląda z gracją w twe wnętrze,
pyłem niebiańskim obsypuje",cyt aut.Taki
gwiaździsty,srebrzysty wiersz.Bardzo
ciepłym,delikatnym piórem napisany.Prawie ulotny.
Jak zwykle w delikatnych slowach ujęłaś
ciepło.Pieknie.
Sympatyczna kołysanka - widać duży ladunek pozytywnych
emocji matki dla dziecka,która przychyliła by
przysłowiowego nieba dla swojej pociechy.Wzruszajacy.