nocne czuwanie
wczoraj ewakuowano dom umarłych
w pamięci pozostał niedopalony znicz
okaleczone twarze niedowierzających
odwróciły się w drugą stronę
wierzącym pozostawiono ołtarz
i Nowe Jeruzalem
broń Panie Boże bez tęczy
i biegnących prześcieradeł
kiedy nie istnieje czas
nigdy nie jest za późno
rozniecić słowem ogień
tak jak dziecku opowiedzieć bajkę
kto wejdzie do ogniska ten umrze mamusiu
Izrael
autor
marekg
Dodano: 2015-09-02 21:28:04
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Az przebiegł mnie dreszcz..intrygujące słowa!!!
Przejmujący mocny wiersz.
Pozwól, że pomilczę:]
puenta z dreszczem... wiersz zatrzymuje.
Bardzo się podoba :)
Marekg bardzo lubię Twoje wiersze. Ten przeczytałam
kilka razy. Zatrzymał, zwłaszcza wers: "kiedy nie
istnieje czas
nigdy nie jest za późno
rozniecić słowem ogień"
Dobry wiersz, mocny, jak dla mnie.
Pozdrawiam.
Dziekuję
Marku, wiesz, że czytam Twoje wiersze, ale ten jest
tak intrygujący, że nie wiem co mam napisać.Pozdrawiam
Roma