O, Matko...!

Wzruszająco i zabawnie. Nic więcej nie potrzeba (jak
dla mnie).

Moja młodość też kipi, i to jak...:) Fajny wierszyk,
ach ten czas pędzi, jak oszalały.

Kiedy mamy do czynienia z tak krótką formą, wiersz
musi być wręcz dopieszczony - bo znaczenie ma każdy
znak, spacja, przecinek.
Oddajemy do konsumpcji czytelnikowi wiersz ukończony,
pozbawiony, KAŻDEGO zbędnego słowa, znaku.
Ten wiersz jest dobry, ma nastrój i klimat, ale można
go jeszcze zmieniać z zyskiem dla wiersza.

Zawsze to mówię, że nie my się starzejemy, tylko
dzieci. Takie są słodkie i rozkoszne, dlaczego tak
szybko z tego wyrastają. Pozdrawiam :)

tak to prawda czas dostrzegamy każdego dnia w
lustrze...choć odczuwamy inaczej....pozdrawiam

wnuczka ... szybko rośnie ,szczera prawda

Bardzo ciekawie oddana z perspektywy czasu nasza
młodość...moja młodość już nie kipi, choć i wnuki się
starzeją...powodzenia

phanta rei ...........:)

:-) i to jest właśnie cudowne w przemijaniu :-)

szalona przewrotność w tym wierszu, pozdrawiam z
uśmiechem:)

Witaj yamCito. O matko, Jak to fajnie nie widzieć
upływającego czasu po sobie. Kurcze, ale te wnuki się
starzeją:) No i żona też nie pierwszej młodości:)
Pozdrawiam:)

Upływa szybko życie a po dzieciach
widzimy jak szybko.Pozdrawiam.

"Ludzie, którzy przyjmują swoją starość, nie robiąc z
niej problemu, są młodsi od tych, którzy chcą za
wszelką cenę zachować swoją młodość". Antoni Kępiński.

no tak wnuki się starzeją a my wciąż młodzi hihihi
,pozdrawiam cieplutko

witaj, łany wierz, o wnukach orientujemy się
ja starość nadchodzi. "wesołe jest życie staruszka".
pozdrawiam