Obietnice
Słowa
wczesnowiosenne
pączkujące liście
bladozielone
odmienić miały
rzeczywistość
uczepione
gałązek myśli
już rozwinięte
przesycone
głęboką zielenią
Lipca
czekają...
Jesieni?
wtedy pożółkłe
przebarwione
opadną
wiatrem porozwiewane
nie będą miały znaczenia
a z nimi
nadzieja
-33-
autor
Kri
Dodano: 2022-07-06 00:43:24
Ten wiersz przeczytano 1098 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Dziękuję kolejnym miłym gościom za przeczytanie,
komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo zgrabny, wymowny wiersz.
Pozdrawiam Kri. :)
Nie wierzę w żadne obietnice.
Dalej za jastrz/Michałem sobie pozwolę.
Pozdrawiam.
Tyle razy nas w życiu oszukano, że dziś słysząc piękne
słowa nie wierzymy w ich trwałą wartość.
Dziękuję miłym Paniom za odwiedziny, komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Obietnice puste i ulotne.. ciekawy wiersz i przekaz..
Pozdrawiam :)
Każda obietnica, brzmi pięknie...
A my słuchając pięknych słów, wiele sobie obiecujemy.
Bardzo ciekawy, mądry wiersz.
Pięknie o rozwianych nadziejach.
Pozdrawiam serdecznie
Piękne niespełnienie . Serdecznie pozdrawiam ;-)
Za Krzemanką:)
Moje klimaty :) Z wielkim podobaniem :)
Smutna, ładna refleksja. Cóż wszystko przemija na tym
świecie lub zmienia się w coś innego. ża to liście,
które zielenią się i żółkną zgodnie z rytmem pór roku,
niosą nadzieję na odrodzenie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawe spojrzenie na upływ czasu, ale teraz jeszcze
trwa lipiec, więc cieszmy się nim. Pozdrawiam
serdecznie :)
Są słowa bez pokrycia, jak liście z wiatrem tańczące.
Przemijają, niespełnienie i nadzieję zabierają.
Pozdrawiam serdecznie, beztroskiego dnia:)
Ciekawy obraz niespełnionych obietnic (tak odbieram).
Miłego dnia Kri:)