Obrońcom wybrzeża
Na ziemi praojców
pociskami zrytej
jak samotne sosny
na bałtyckim klifie.
Nieczuli na sztormy
choć wicher niełaskaw
jak dęby niezłomni
na nadmorskich piaskach.
Twardzi niczym skała
która orkan wytrwa
niczym morska trawa
na ruchomych wydmach.
Jak dumny albatros
co burz się nie boi
w mundurze i z szablą
poszli do niewoli.
Na Kępie Oksywskiej
dziś śpią obok siebie
jak flota po bitwie
na portowej redzie.
Kapitulacja lądowo – morskich obrońców
wybrzeża odbyła się 2 października 1939
roku na warunkach honorowych. Dowódca
Obrony Wybrzeża admirał Józef Unrug, jak i
pozostali oficerowie otrzymali prawo
noszenia w obozie jenieckim szabel
oficerskich.
Komentarze (17)
Dziękuję pięknie Isano.
Piękna dedykacją dla Tych co walczyli o Polskie
Wybrzeże.
Smutne to były czasy, ale ludzie
mieli w sobie bardzo dużo odwagi
i miłości do Ojczyzny.
Pozdrawiam serdecznie