Od kiedy nie umrę
Od kiedy nie umrę
nie będę już musiał stawać na baczność
i rzeczom minionym dam wieczny odpoczynek
i nie wspomnę o sobie
bramy mojego ogrodu zostawię otwarte
rozrzucony tam będę na cztery strony
niefrasobliwie
i przyjdą do mnie jak ja przyszedłem do
nich
tam będą wesele i radość
a przecież od kiedy nie umrę
to już nie umrę
autor
Korczak Krzysztof
Dodano: 2006-07-03 19:11:22
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.